Dokładnie czterdzieści dni po sierpniowej nawałnicy, silne emocje i wielu mieszkańców wypełniły w środę (20.09.) salę Ośrodka Kultury w Rytlu. Przez ponad trzy godziny - do późnych godzin nocnych - pokrzywdzeni przez nawałnicę mieszkańcy sołectwa Rytel dopytywali władze gminy Czersk, między innymi o to, kiedy otrzymają pomoc na odbudowę zniszczonych domów i gospodarstw.

Do tej pory jeszcze nikt z zebranych nie dostał zapowiadanej przez rząd kwoty do 100 lub 200 tysięcy złotych. Wnioski o taką pomoc czekają na zatwierdzenie wojewody lub ministerstwa. Już teraz wiadomo, że nie wszyscy się do niej kwalifikują. A skoro wypłata rządowych środków się opóźnia i nie wszyscy mogą na nie liczyć, mieszkańcy sołectwa Rytel pytają, co z pieniędzmi przekazanymi przez darczyńców i samorządy:

Odpowiadała mieszkańcom Rytla podczas wczorajszego (20.09.) zebrania sołeckiego burmistrz Czerska Jolanta Fierek.

Mieszkańcy sołectwa Rytel mają również pretensje o procedury związane z wypłacaną po nawałnicy pomocą w wysokości do sześciu tysięcy złotych. Jak mówią, pomimo deklaracji rządu, że pomoc udzielana będzie bez żadnych formalności, czerski Miejsko Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej wymaga od nich deklaracji majątkowych i potwierdzeń wydatków. Ponadto liczyli na to, że otrzymają całe sześć tysięcy złotych. Tymczasem w wielu przypadkach kwoty są niższe i zależą od opinii urzędników. Władze gminy tłumaczą to obowiązującymi przepisami. Zapewniają też, że środki przekazane na pomoc przez inne samorządy trafią między innymi do potrzebujących, którzy nie kwalifikują się do pomocy rządowej.

Mieszkańcy poszkodowani w nawałnicy nadal bez rządowego wsparcia

Poszkodowani przez sierpniową nawałnicę nadal bez rządowych pieniędzy na odbudowę zniszczonych domów i gospodarstw. Wczoraj (20.09.) mówili o tym podczas zebrania sołeckiego w Rytlu. Chodzi o rządowe wypłaty do stu lub dwustu tysięcy złotych. Władze gminy winą za opóźnienia obarczają polityków w Gdańsku i Warszawie:

Mówił podczas zebrania rolnik Jan Drewek z sołectwa Rytel, a odpowiadała mu burmistrz Czerska Jolanta Fierek.

Wiadomo już, że nie wszyscy zakwalifikują się do rządowej pomocy, na przykład z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej budynków. W takich przypadkach gmina zamierza skorzystać ze środków pomocowych przekazanych przez inne samorządy, firmy i osoby prywatne.