
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMężczyzna jest mieszkańcem powiatu kościerskiego.
Na dziś (09.10.) w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie zaplanowano czynności z udziałem 33-latka z powiatu kościerskiego zatrzymanego w sprawie tragicznego wypadku pod Wejherowem. We wtorkowym wypadku w Łebieńskiej Hucie zginął 10-letni chłopiec, a 12-latek stracił nogę. Dwóch pozostałych nastolatków z obrażeniami trafiło do szpitali. Jak już informowaliśmy w Weekend FM, w tej sprawie został zatrzymany 33-latek z gminy Nowa Karczma, w powiecie kościerskim. Z ustaleń śledczych wynika, że kierujący oddalił się z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy potrąconym przez siebie nastolatkom:
W wyniku podjętych przez funkcjonariuszy policji czynności w miejscowości Przodkowo ujawniono całkowicie rozbity samochód marki Opel Insignia, natomiast kierującego samochodem Marcina R. lat 33 funkcjonariusze policji zatrzymali o godzinie 22:15 w Kościerzynie. Marcin R. odmówił poddania się badaniu alkomatem. Została od niego pobrana krew do badań laboratoryjnych.
Mariusz Duszyński
Mówi Weekend FM rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.
Śledczy ustalają szczegółowy przebieg i okoliczności wypadku. Czekają na wyniki dotyczące trzeźwości kierowcy i ekspertyzy biegłych z zakresu techniki jazdy oraz stanu technicznego pojazdu.
Dziś (9.10.) 33-latek ma zostać przesłuchany przez prokuratora. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 12 lat więzienia.
Słuchaj w: