
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNikomu nic się nie stało.
Pojazd dostawczy zanurzony w stawie, z przypiętą przyczepką, która pozostała na brzegu – taki widok zastali dziś (18.10) przed 7.00 rano druhowie OSP w Starej Kiszewie. Zmierzali do usunięcia wiatrołomu na trasie Stara Kiszewa – Pałubin, jednak ich uwagę zwrócił dostawczak w wodzie w tej drugiej miejscowości.
Na szczęście, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a szczegóły ustaliła kościerska policja.
Kościerscy policjanci ustalili, że kierujący samochodem ford transit z przyczepą stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i wjechał do przepustu wodnego w Pałubnie. Na szczęście, nikomu się nic nie stało, kierujący był trzeźwy.
Piotr Kwidziński
Mówi Weekend FM oficer prasowy kościerskiej policji Piotr Kwidziński.
Samochód został już wydobyty ze zbiornika.
Słuchaj w: